Wiadomości

Amerykanie chcą zbudować potężny laser i skontaktować się z obcą cywilizacją

Amerykańscy naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) planują budowę potężnego lasera, z pomocą którego będą chcieli nawiązać kontakt z obcą cywilizacją - czytamy w portalu geekweek.pl.

Inżynierowie z MIT przymierzają się do budowy potężnego lasera o mocy 1-2 MW, którego wiązki byłyby skupione w jeden promień przez 30-40-metrowy teleskop. Za jego pomocą będzie można wysłać wiadomość na odległość nawet 20 tysięcy lat świetlnych. Lasery o takiej mocy będą dostępne dopiero w latach 30. bieżącego wieku, a sens takiej inicjatywy jest wątpliwy, bo skoro sygnał ma dotrzeć do adresatów za tysiące lat, to nasza cywilizacja rozwinie technologie na tyle, że już nie będziemy żyli na Ziemi, tylko staniemy się cywilizacją kosmiczną i będziemy podróżowali po kosmosie. Informacje na nasz temat będą więc fałszywe i nie będą odzwierciedlały rzeczywistości.

Mimo to naukowcy zamierzają wysłać informacje na egzoplanetę Proxima B i grupę egzoplanet z układu TRAPPIST-1, sądząc, że jest tam życie.

Czy warto? Słynny fizyk Stephen Hawking ostrzegał ludzkość, że jeśli wykryjemy próbę kontaktu z nami obcej cywilizacji, to nie powinniśmy odpowiadać. Uważał, we Wszechświecie istnieje wiele cywilizacji o inteligencji zbliżonej do naszej oraz o wiele bardziej zaawansowanych od nas technologicznie, ale obawiał się tych, którzy nie są zbyt inteligentni, a jednak dysponują niewyobrażalną dla nas technologią. Tacy kosmici mogliby odebrać naszą próbę kontaktu jako zaproszenie do masowej inwazji, zniszczenia ludzkości lub uwięzienia nas i zajęcia naszej pięknej planety.

Chciałoby się napisać coś w stylu: "Pożyjemy, zobaczymy", ale raczej nie dożyjemy do czasów, w których kosmici odpowiedzą na wiadomość posłaną za pośednictwem lasera zbudowanego w przyszłości.

<< Wróć do poprzedniej strony